Było lato 2003. Było nas trzech, w każdym z nas inna krew, ale jeden przyświecał nam cel: spędzić wakacje w Rumunii. Udało się, ale nie to jest tematem tego tekstu. Chcę opisać, jak przekraczaliśmy granice na naszej drodze, a były to przejścia niebanalne. Czytaj dalej »
Ponieważ nasza podróż po Rumunii przebiegała początkowo dokładnie według planu, bardzo szybko przenieśliśmy się do Brasova. Zostawiliśmy za sobą budzący sprzeczne uczucia Bukareszt, aby znaleźć się w miejscu, które reklamowane jest jako jedno z najładniejszych rumuńskich miast. I przyznać trzeba, że taka reklama jest jak najbardziej na miejscu. Czytaj dalej »
Od dzisiaj na Na Wschód zaczynam serię wspomnieniową dotyczącą naszej wyprawy do Rumunii. Na pierwszy ogień idzie oczywiście Bukareszt, tam bowiem nasza podróż się zaczęła i skończyła. Jeśli ktoś ma ochotę porównać wersję wyobrażoną tego miejsca z tym, z czym w rzeczywistości się zetknęliśmy, zachęcam do rzucenia okiem na pierwszy odcinek Rumunii planowanej i wyobrażanej. Za ewentualną zbieżność, czy też rozbieżność między oczekiwaniami a rzeczywistością Na Wschód nie odpowiada. Czytaj dalej »
Litwa 2006 była stroną, która w zamyśle powstała jako swoisty, nieco osobisty pamiętnik z najmilszej podróży w moim życiu. Wspomnienia te mają już swoje lata, mimo to na swój sposób nie straciły na aktualności. Co więcej, zarówno ta wyprawa jak i jej opis stały się początkiem mojego zainteresowania Europą Środkowo-Wschodnią. W tej chwili Litwa 2006 oficjalnie staje się częścią bloga Na wschód. Mam nadzieję, że będzie to część wartościowa a jednocześnie na tyle ciekawa, by zachęcić Was do powrotu Na wschód.
Przy okazji polecam również pięć mniej znanych miejsc w Wilnie, które powinieneś zobczyć.
Zdjęcia z miejsc, które odwiedziliśmy na Litwie, możesz znaleźć w fotorelacji z Litwy.
Nasza litewska przygoda rozpoczęła się wraz z przekroczeniem granicy między Polską a Litwą. Pierwszym punktem przystankowym tej podróży miało być przygraniczne miasteczko Łoździeje. Zanim się w nim znaleźliśmy, wiedzieliśmy o nim tylko tyle, że istnieje, i że stąd możemy wyruszyć autobusem do Wilna. Czytaj dalej »