Naród, zupełnie jak człowiek, czuje się dużo lepiej, kiedy może pokazać swoje drzewo genealogiczne sięgające zamierzchłych czasów i usiane dziadkami z Wermachtu AK. W przypadku narodu na poziom zadowolenia istotny wpływ ma moc mitów narodowych. Naród w ten sposób znobilitowany czuje się pewniej na własnym terytorium, jest bardziej „spójny” i odróżnia się od sąsiadów. Nie inaczej jest w przypadku Ukraińców. Nasi wschodni sąsiedzi mają całkiem pokaźny zbiorek narodowych mitów dotyczących starożytnego pochodzenia Ukrainy. Czytaj dalej »
Właśnie wróciłem z krótkich wakacji, choć tym razem nie na wschód. Ciepło, słońce i wakacyjny klimat obudziły we mnie chęć powrotu wspomnieniami na Krym. A jest tam jeszcze kilka miejsc, o których jeszcze nie pisałem. Jeśli więc chcecie wiedzieć, gdzie są fajne plaże i ładne widoki, zapraszam do lektury. Jeśli interesuje Was, gdzie widoki są nieszczególne, zapraszam również. Czytaj dalej »
Jako że dzisiaj Dzień Kobiet, będzie o kobietach. A konkretnie o ukraińskich feministkach z organizacji Femen. Każdy pewnie już o nich słyszał, przy okazji któregoś z ich hmm… barwnych wystąpień. Dziewczyny realizują swój społeczny program posługując się prowokacją i erotyzmem. Ich protesty przyjmują najczęściej formę rozbieranych happeningów. Faceci są oczywiście zachwyceni, kobiety chyba różnie. Jedno jest pewne, organizacja, dzięki takim metodom, wzbudza zainteresowanie, czyli osiąga swój cel. Czytaj dalej »
Nasza wizyta w Jałcie ograniczyła się do jednodniowej wycieczki. Nie pchała nas tam jakaś szczególna ciekawość, ale raczej niezbyt plażowa pogoda, która zapowiadała się tego ranka w Foros. Wcześniej już stwierdziliśmy, że większym miastom na Krymie nie będziemy poświęcać zbyt dużo czasu, a już na pewno nie będziemy się tam zatrzymywać na noc. Wizyta w Jałcie słuszność naszych założeń potwierdziła. Czytaj dalej »
Zaniedbałem ostatnio pisanie na bloga. Czas pędzi jak szalony i ani się człowiek obejrzał a wakacyjne wspomnienia pokryły się warstwą jesiennego kurzu. Opis miejsc, które widzieliśmy na Krymie może się w tym roku już zatem nikomu nie przydać. Z drugiej strony, nie ma chyba lepszego momentu, żeby wrócić do wspomnieć z wakacji niż coraz dłuższe, chłodne wieczory. A następne wakacje już za kilka miesięcy i wtedy ktoś z Was być może wybierze się na Krym. I niewykluczone, że trafi wtedy do małej mieściny na krymskim wybrzeżu, o nazwie Foros. Czytaj dalej »