9 cze, 2009 0
Podróż przyjaźni polsko-rumuńskiej
Minął dokładnie tydzień od dnia, kiedy zakończyła się nasza wycieczka do Rumunii. Czas jest zatem najwyższy, aby pokusić się o pierwszy z całej serii wpisów podsumowujących i wspominających. A ponieważ klimat jest dziś wybitnie polityczny (czy też raczej był wczoraj, ale samego wpisu to nie dezaktualizuje), a w polityce, jak powszechnie wiadomo, najważniejszy jest człowiek, ja też zacznę od ludzi. Czytaj dalej »