Na Wschód – blog o Europie Środkowo-Wschodniej

Blog o Europie Środkowo-Wschodniej

Tu znajdziesz Na Wschód:

Czy przez Jezusa żydowscy piekarze poszli z torbami? – "Księga Apokryfów"

Karel Čapek - Ksiąga apokryfówWedług Wikipedii apokryf jest tekstem niepewnego pochodzenia i autentyczności nawet jeśli owa nieautentyczność jest jedynie zamierzonym zabiegiem autora. Zbiorek Karela Čapka świetnie się w tę definicję wpisuje. Mamy tu kilkanaście krótkich historyjek, które w większości budzą jednoznaczne skojarzenia. Znamy przecież te historie, tylko może z nieco innego punktu widzenia. Czy też raczej z zupełnie innego.

W zbiorze Čapka pojawiają się antyczni bohaterowie, postacie znane z Biblii i kart historii. Nie są najczęściej jednak pierwszoplanowymi  postaciami apokryfów, a nawet jeśli są, widzimy ich z zupełnie nowej perspektywy. Autor ściąga ludzi, bogów i bohaterów z wyżyn ich wyjątkowości i każe im taplać się w brudnej codzienności. Pokazuje rzeczy i sprawy zwykłe, które w normalnych warunkach w odniesieniu do tych pomnikowych postaci zwykle nie przychodzą nam na myśl. Właściwie naczelnym przesłaniem całego zbioru jest myśl (bardzo zresztą mi bliska), że w człowieku wiele się nie zmienia. Niezależnie od czasu historycznego sąsiad zawsze będzie plotkował, dziadek zrzędził a polityk gadał głupoty. Zabieg Čapka polega w istocie na zestawieniu tych faktów z historiami i ludźmi znanymi, którzy najczęściej pojawiają się w dużo poważniejszych okolicznościach.

Mnie osobiście najbardziej spodobało się opowiadanie o żydowskm piekarzu żyjącym w czasach Jezusa. Ten biedny  człowiek stanął nagle w obliczu finansowej i zawodowej katastrofy na skutek działalności Jezusa właśnie. Nawet średnio rozgarnięty czytelnik domyśli się od razu, że chodzi o cudowne rozmnożenie chleba i ryb. To nieopatrzne działanie zaskutkowało drastycznym spadkiem cen pieczywa i wzrostem niezadowolenia klientów rozochoconych możliwością darmowej konsumpcji na masową skalę. Tym samym biznes naszego piekarza stanął na krawędzi opłacalności a sam piekarz znalazł się po stronie wrogów mesjasza, mimo sympatii jaką go wcześniej darzył. Wszak przesłanie przesłaniem i miłość miłością, ale coś do garnka włożyć trzeba.

Mimo ciekawego pomysłu, nie mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że książka Čapka bardzo mi się spodobała. Czegoś mi w niej brakowało, choć nie do końca jestem w stanie określić, czego. Nie bardzo wiem, do czegóż konkretnie mógłbym się przyczepić. W związku z tym na siłę czepiać się nie będę i  „Księgę Apokryfów” jednak polecę, zwłaszcza że jest to pozycja do zjedzenia w jeden wieczór.

Podaj dalej:

Kategoria: Czechy

Tagi: Czechy, Karel Čapek, Ksiąga Apokryfów, książka, literatura, recenzja

Skomentuj

O mnie

Mateusz Puszczyński

Nazywam się Mateusz Puszczyński i czuję się bardziej urlopowiczem niż podróżnikiem. Na co dzień pracuję jako Lider Zespołu Social Media w Allegro. A kiedy tylko czas i praca na to pozwala wybywam bliżej lub dalej. Może to moja przekorna natura, ale mniej popularna turystycznie Europa Środkowo-Wschodnia pociągała mnie zawsze silniej niż Zachód. Czytam, słucham, jeżdzę i piszę. A przy okazji cały czas się uczę i odkrywam nowe rzeczy.

Facebook

Warto przeczytać

Kategorie